Być swoją własną wróżką
Dobra wróżka, idealny książę i obowiązkowy happy ending. Ślub w drewnianym kościele, słoneczny dzień i piękna, biała suknia, o której śniłaś od dziecka. To, co będzie dalej jest mało ważne. W prawdziwym życiu, Kopciuszek nie gubi pantofelka uciekając z balu. Pantofelek ląduje w otchłaniach Krupówek, zerwany z nogi Kopciuszka przez pijanego Norwega.
Co trzecie małżeństwo w Polsce kończy się rozwodem. Różnice charakterów, zdrady, uzależnienia, ale czasem zwykłe 'to nie ma sensu' wystarczy, żeby zakończyć związek. Kilka dni temu, wracając z uczelni, usłyszałam dość podłamującą rozmowę mamy z kilkuletnią córką. Mała przeglądała bogato ilustrowaną książkę, w której główną rolę grały oczywiście księżniczki. W pewnym momencie powiedziała, że w dniu jej ślubu będzie wyglądać jak owa księżniczka, będzie kochała swojego księcia, a potem będą żyli długo i szczęśliwie. Mama odparła tylko 'życie to nie bajka, a faceci to idioci'. Dziewczynka zamilkła. Ja razem z nią.
Tak, jestem niepoprawną romantyczką, która wierzy w wielką miłość od pierwszego wejrzenia. Powoli jednak, tak jak mama małej dziewczynki, tracę wiarę w miłość, która pojawi się ot tak w moim życiu. O wszystko, co cenne trzeba walczyć.
Tylko w bajkach związki są udane bez żadnego wysiłku. Disney zawyża nie tylko wymagania co do facetów, ale także co do samych związków. Jako mała dziewczynka byłam przekonana, że spotkam księcia i od razu będziemy żyć długo i szczęśliwie. Dorastając na szczęście spotkała mnie szara rzeczywistość, która z kolorowymi bajkami nie ma zbyt dużo do czynienia. Patrząc na moich rodziców i ich związek nauczyłam się, że o miłość i drugiego człowieka trzeba dbać, bo z czasem nawet kaktus usycha.
Tylko w bajkach związki są udane bez żadnego wysiłku. Disney zawyża nie tylko wymagania co do facetów, ale także co do samych związków. Jako mała dziewczynka byłam przekonana, że spotkam księcia i od razu będziemy żyć długo i szczęśliwie. Dorastając na szczęście spotkała mnie szara rzeczywistość, która z kolorowymi bajkami nie ma zbyt dużo do czynienia. Patrząc na moich rodziców i ich związek nauczyłam się, że o miłość i drugiego człowieka trzeba dbać, bo z czasem nawet kaktus usycha.
Nieważne, czy pierwsza randka odbędzie się na belce na Bergisel z idealnym widokiem na Innsbruck, na bieszczadzkim szlaku czy w obskurnej kawiarence. Nikt za nas nie zadba o wspólną przyszłość, szczególnie, jeżeli wymaga wielu poświęceń. Może i czasem rezygnacja z upragnionej kariery jest za wysoką ceną, ale jeżeli wiesz, że to ten jedyny, może warto odpuścić, choć trochę. Są rzeczy ważne i ważniejsze, ale co najważniejsze - sami jesteśmy autorami naszej bajki.